Pióro wieczne TWSBI Precision ze stalówką w rozmiarze stub 1.1 mm
Pióro TWSBI Precision napełniane za pomocą wbudowanego tłoka. Nie jest małe – z zakręconą skuwką ma 13,7 cm długości.
Wbudowany tłok jest banalnie prosty w obsłudze. Wystarczy, że złapiesz za koniec korpusu, który jest pokrętłem tłoka i będziesz nim kręcił do czasu, aż poczujesz opór. Gdy stalówka i częściowo szyjka będą już zanurzone w atramencie wystarczy zacząć kręcić w drugą stronę. Po chwili gotowe.
Korpus ma fasetowane ścianki. Nie musisz się martwić o bezpieczeństwo pióra, nawet gdy odłożysz je na biurku bez skuwki. Nie spadnie.
Napełnianie tylko atramentem z butelki. Do TWSBI Precision nie włożysz ani naboi, ani tłoczka (konwertera). Sprawdź jakie fajne kolory atramentów w butelce są u nas dostępne.
TWSBI chciało stworzyć pióro kompletne, dlatego oprócz niego samego, w opakowaniu znajdziesz podręczny zestaw do serwisowania – klucz pomocny przy rozkręcaniu pióra oraz smar silikonowy do dbania o mechanizm napełniania. Gdy zajdzie potrzeba, konserwację możesz wykonywać w domowym zaciszu lub w podróży.
Nazwa TWSBI została zaczerpnięta od chińskiego “San Wen Tong”. Wen to język i kultura, a cały zwrot nawiązuje do trzech skarbów chińskiej kaligrafii. Aby stworzyć łatwą do wymówienia nazwę inicjały odwrócono („TWS”), wzbogacono je o “Bi” (co oznacza przybory piśmiennicze) i w ten sposób powstało TWSBI. Najczęściej czytane jako „tłisbi”.
W zestawie:
- pióro wieczne TWSBI Precision;
- pudełko z tworzywa schowane w kartonowym opakowaniu;
- narzędzia dla chętnych do majsterkowania i serwisowania pióra we własnym zakresie: klucz do tłoka oraz smar silikonowy;
- instrukcja podpowiadająca co zrobić, aby mieć sporo frajdy.
Dane techniczne (wymiary, waga, materiały itp.) znajdziecie w zakładce „Dodatkowe informacje” (po lewej stronie tego opisu).
Pióra TWSBI przed wyruszeniem w drogę, są testowane przez producenta w fabryce. Z tego powodu na spływakach lub stalówkach mogą znajdować się niewielkie ślady po atramencie użytym podczas kontroli jakości.
Opis przygotował Marcin. Poznaj Marcina i pozostałą część zespołu Pióromaniaka.
Polecam (zweryfikowany) –
Posiadam to pióro od kilku miesięcu. Na początku miałem małe z nim małe problemy, ponieważ cieżko zaczynało pisać, ale po kilkunastu kartkach pisania problem sam się rozwiązał.
To jest jedyna rzecz na którą mogę narzekać, bo pióro samo w sobie jest fenomenalne.
Szczotkowane aluminium, z którego wykonany jest uchwyt nie jest śliski nawet w spoconych palcach (testował student w czasie sesji). Zamyka się w odpowiedniej pozycji (jest to sześciokątne pióro), choć trzeba użyć troszeczkę więcej siły żeby domnkąć je idealnie.
Stub nib nie nadaje się niestety na zwykły papier, pisze za mokro, ale na Rhodii radzi sobie całkiem dobrze.
Używałem z atramentami KWZ zwykłym i galusowym, sheaffera, mounteverde.