Dzwoń: +48 784 963 387
DARMOWA WYSYŁKA dla zamówień od 199 zł
Dzwoń: +48 784 963 387
DARMOWA WYSYŁKA dla zamówień od 199 zł
DARMOWA WYSYŁKA dla zamówień od 199 zł
Na skróty
Dzwoń: +48 784 963 387

Rodzinna firma

Witajcie w świecie pióromaniaków!

Magdalena Milewska. Pomysłodawczyni Pióromaniaka, chociaż dziś by z tym polemizowała (pamięć zawodzi). Lubi pióra, atramenty i notatniki – ładne, użytkowe rzeczy. Właścicielka prawdopodobnie najbardziej pojemnego dwumiejscowego etui na świecie – to przez lata się nie zmieniło. W planach ma zorganizowanie akcji społecznej nawołującej do uwolnienia piór od stereotypów – nadal w planach, chociaż już kilka osób przekonała. W Pióromaniaku jest głównie twarzą, nie ma co ukrywać. Czasem coś pokaże w sieci, czasem podleje kwiatki, czasem dopyta, jaki status zamówienia, kiedy będzie Scrikss, TWSBI, czy zaplanowane promocje, ale umówmy się – skupiła się na swoich aktywnościach, zostawiając większość zadań Marcinowi i Marcie, wpada od czasu do czasu, żeby spojrzeć świeżym okiem. W wolnych chwilach czyta, słucha muzyki i gotuje w Thermomixie. Pije herbaty normalne i herbaty o dziwnych smakach. Nie słodzi. Woli do herbaty zjeść krówkę Pióromaniaka.

Marcin Milewski. Marcin zaczął przygodę z piórami na początku XXI w. od najtańszego pióra z pobliskiego sklepu. Od chwili kiedy rzucił w kąt długopis stał się obsesyjnym użytkownikiem piór, atramentów i papieru. Kiedy chwali się kolegom, że dziś będzie pisał w kolorze majestatycznie niebieskim, szafirowym lub turkusowym, zdają się nie do końca rozumieć. Przykleja się do witryn wszystkich mijanych sklepów papierniczych. W 2008 roku założył pierwsze w Polsce forum poświęcone tematyce piór wiecznych, które już po kilku latach przekształciło się w nowoczesny portal społecznościowy dla miłośników piór – Piorawieczneforum.pl. W zespole Pióromaniaka to on przygotowuje recenzje, przeprowadza testy, bada historię, szantażuje producentów, aby zdradzali informacje o nowościach, przeprowadza wywiady, buduje strony internetowe i sprawdza oglądalność. Marcin sonduje rynek w poszukiwaniu nowych produktów, których DNA (i jakość) jest zgodne z założeniami Pióromaniaka. Wypija morze herbaty dziennie i w kółko czyta Mistrza i Małgorzatę.

Apolonia i Tymon. Dzieci Magdy i Marcina, twierdzą, że sklep na Ogrodowej to fajne miejsce, ale same wolałyby zająć się sprzedażą klocków.

Pióromaniak.pl to nietypowy sklep internetowy. Poznaj zasady, którymi się kierujemy!

5 Replies to “Rodzinna firma”

  1. Wspaniali wlasciciele, wysmienita obsluga klienta i przepiekne piora!
    Jestem zachwycona calym doswiadczeniem.
    To mialo byc moje pierwsze pioro od wielu, wielu lat. Magda bez wahania doradzila mi jakie pioro wybrac i dlaczego wlasnie takie poleca. To byl strzal w dziesiatke!
    Kazde moje pozniejsze pytanie i problem spotykal sie z natychmiastowa odpowiedzia i pomoca. Przesylka wyslana expresowo a pioro otrzymalam 3 dni pozniej, choc mieszkam poza granicami Polski!
    Pioro przepiekne! Lekkie, stylowe, delikatne, ponadczasowe. Cudowna stalowka, Magda jakby czytala w moich myslach polecajac wlasnie taki model. Jestem zachwycona!
    Dzis pierwszy raz od wielu lat napisalam nim list do kolezanki…Czasem ma sie zwyczajnie dosc pedzacego swiata i wszechobecnej technologii a taki drobiazg jak piekne pioro i papier sprawiaja ze czlowiek znow przenosi sie choc na chwile do tego wolniejszego, analogowego czasu dziecinstwa i mlodosci.
    To pierwsze od prawie 20 lat pioro jest i bedzie dla mnie wyjatkowe i ciesze sie ze trafilam rowniez na wyjatkowa firme i cudownych wlascicieli, dzieki ktorym zakup ten sprawil mi jeszcze wiecej przyjemnosci.
    Wprawdzie wszystko mozna dostac dzis wszedzie ale takie doswiadczenie, opieke, czas, uwage i troske o klienta napewno tylko w specjalnych miejscach – i takim wlasnie miejscem jest Pioromaniak.
    Polecam wszystkim!

    1. Małgosiu,

      towarzyszyć Ci w powrocie do świata piór to była dla nas czysta przyjemność :). Cieszę się, że pióro sprawiło Ci (i jeszcze wielokrotnie będzie) radość i pozwoliło chociaż na chwilę odpocząć od biegnącego sprintem świata.

      Magda

  2. Witajcie
    Na wstępie moje ogromne gratulacje i jeszcze większy szacunek za to co robicie.
    Niestety w dzisiejszych czasach postępu technicznego, czytników elektronicznych, rysików do tabletów i wielu wielu innych gadżetów pióra zostają wielokrotnie pominięte, jeśli nie zapomniane.
    Dlatego też mam tak ogromny do Was szacunek, że macie dzisiaj odwagę pisać o piórach i zajmować się nimi każdego dnia. Jednocześnie dziękuję i gratuluję tak wspaniałej obsługi klienta. Na każdym kroku widać Waszą fachowość i oddanie, oraz pasję do tego co robicie. Nawet paczki od Was pozwalają to poczuć, choć to tylko kartonik zawierający coś nietuzinkowego czym jest Pióro.
    Mógłbym jeszcze długo rozpisywać się w samych superlatywach i “słodzić” coraz bardziej z każdym kolejnym zdaniem. W zamian za to życzę Wam samych sukcesów i radości. Tak na polu zawodowym jak i prywatnym – rodzinnym. Bo rodzina to siła,. która motywuje do działania.
    Na każdym, kroku będę zawsze gorąco polecał Was jak i Wasze usługi. Za wszystko raz jeszcze pięknie dziękuję!

  3. Hej Michał!

    cała przyjemność po naszej stronie! Cieszę się, że mieliśmy okazję wspierać Cię w doświadczeniach ze światem piórem. Dzięki 🙂

    Do przeczytania,
    Marcin

  4. Ja trafiłem do Waszego sklepiku-przybytku piór wiecznych i atramentów wszelakich za radą pana Wardeckiego zza ściany, “naprawiacza” i “uzdrawiacza” piór, którego jestem klientem od kilku lat. Jako siwowłosy emeryt należę do pokolenia, które naukę czytania i pisania zaczynało od ołówka, by po paru tygodniach przejść do pióra maczanego w kałamarzu i dopiero po kilku latach (czyli gdzie w III-IV klasie) rozpocząć przygodę z piórami wiecznymi. I odtąd przez szkołę średnią i studia z nimi się nie rozstawałem, najczęściej zresztą były to jak najbardziej pospolite wyroby – na tłoczek albo gumkę, ale służyły mi dzielnie. Później przyszedł czas długopisów, ale bez całkowitego zarzucenia piór wiecznych, ale od ponad dwóch lat znów ich używam. Na co dzień posługuję się 4-5 egzemplarzami z różnymi kolorami atramentu, ale dalszych cztery czeka na lekkie naprawy u Waszego sąsiada. I z wielką radością odkryłem Wasz sklep, do którego pewnie nieraz będę zaglądał. Pozdrawiam Was serdecznie, życząc powodzenia w Waszym oryginalnym przedsięwzięciu – Krzysztof

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *